Makijaż w szkole? Placówki mają różne zdanie
O ile makijaż w szkole średniej jest u dziewczyn rzeczą normalną, o tyle w gimnazjum już nie do końca. Co prawda te szkoły są wygaszane, więc problem zejdzie do szkół podstawowych. Czy uczennice 7-ej i 8-ej klasy mogą nakładać na twarz makijaż? Szkoły różnie podchodzą do tego tematu. Jedne nie ingerują zbyt drastycznie w wygląd uczniów, inne wręcz przeciwnie. W niektórych podstawówkach w Krakowie dziewczynki muszą mieć związane włosy. Jaka jest argumentacja placówek? Dzięki temu będzie można powstrzymywać wszawicę. Związane włosy sprawiają, że dziewczyny miały lepszą widoczność, gdy będą pochylać się nad zeszytem. Tak absurdalne tłumaczenie wynika z przepisów ustawy o prawie oświatowym. Nakazuje on dyrektorom ujednolicić wygląd uczniów.
Za i przeciw
O kwestii makijażu lub jego braku w szkołach najczęściej decyduje grono pedagogiczne lub sam dyrektor. Rzadko kiedy do głosu dopuszczani są rodzice, o dzieciach nie wspominając. Zwłaszcza, że wśród nich również są obozy przeciwników i zwolenników makijażu w szkole. Jakie są ich argumenty?
Zwolennicy makijażu tłumaczą, że nastolatki w wieku gimnazjalnym są już prawie dorosłe i powinny same za siebie odpowiadać. Zabranianie im czegokolwiek mija się z celem. Podnoszą oni również argument, że to rodzice powinni decydować, jak ubierają się ich dzieci. Jeżeli oni nie widzą przeciwwskazań do makijażu, szkoła tym bardziej nie powinna ich dostrzegać. Szkoły tłumaczą często, że nie są rewią mody, by dziewczyny musiały pięknie wyglądać. Riposta ze strony jej zwolenników jest prosta – skoro dzieci nie mogą, to nauczycielki również nie powinny – po to by dać dobry przykład. Makijaż, ich zdaniem, nie jest tym samym, co wyzywający strój (odkryte brzuchy, krótkie spodenki),dlatego powinien zostać. Zwłaszcza, gdy służy ukryciu niedoskonałości. W tym wieku u dziewczynek pojawiają się pierwsze oznaki trądziku i wiele z nich chce je ukryć. Dzięki temu są bardziej pewne siebie.
A co na ten temat sądzą przeciwnicy malowania? Ich koronnym argumentem jest to, że w szkole uczniowie i uczennice mają się uczyć. Makijaż nie służy poprawie wyników w nauce, dlatego powinien być zabroniony (https://salonpieknecialo.pl/zabiegi/makijaz/). Równie istotny jest dla nich regulamin. Jeżeli są w nim zapisy nakazujące określony strój i wygląd, to powinno się ich przestrzegać. Zwłaszcza, że za jego łamanie grożą konsekwencje, jak obniżenie oceny z zachowania, czy wezwanie do szkoły rodziców. Przeciwnicy makijażu w szkołach argumentują, że nastolatki są naturalnie piękne i nie ma potrzeby, by stosowały kosmetyki. Szczególnie, że zbyt duża ilość pudru czy tuszu postarza i sprawia, że dziewczynki wyglądają śmiesznie. A jak odpowiadają na argument o trądziku? Nastolatki, które mają z nim problem nie powinny go tuszować pod korektorem, ale leczyć u dermatologa.