Kłopoty z podwórkiem przy skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej, Ciasnej, Poprzecznej i Krzywej trwają się od dawna. Mieszkańcy kamienic, którzy mają prawo użytkowania tego jedynego w pobliżu zielonego miejsca, mają z tym ogromny problem. Podwórko jest strasznie zaniedbane. Właściciele psów robią z tego miejsca wychodek dla swoich czworonogów. Nieopodal znajduje się kosz, który bardzo rzadko jest opróżniany. Przy lekkim wietrze śmieci roznoszone SA na całą okolicę. Jeden z mieszkańców na własny koszt postawił betonowe ogrodzenie – swoistą zaporę - aby troszkę chociaż to ograniczyć. Niestety, niewiele to pomogło
Samych mieszkańców dziwi to, że tak naprawdę nie ma kogoś, kto odpowiadałaby za czystość na tym placu. Nie ma tam już ani piaskownicy, ani huśtawek. Wszystko zostało gdzieś zabrane. Dzieci krążą całymi dniami wokół placu i nie mając co robić.
Panie mieszkające w budynkach obok już kilka razy starały się nawiązać kontakt z kimś odpowiedzialnym za to miejsce, ale niestety bezskutecznie. Pani Agnieszka ma piątkę dzieci i nie jest w stanie chodzić z nimi na plac zabaw, który znajduje się aż na osiedlu XX- lecia. - Pamiętam jak kiedyś wyglądało to podwórko. Był plac zabaw dla dzieci, trawa była regularnie koszona i strażnicy miejscy częściej pilnowali, żeby ludzie nie wyprowadzali tu psów. Jak nasze dzieci mają się bawić kiedy trawa sięga im po szyję, a co kawałek pojawiają się psie odchody. To obrzydliwe i smutne, że jedno z niewielu takich miejsc wygląda tak okropnie. – mówi pani Agnieszka. W tej chwili w jednej z kamieniczek prowadzony jest remont dachu. Miejsce prac jest niezabezpieczone, a nieopodal bawią się dzieci. To zagraża wszystkim mieszkańcom.
Zaraz przy podwórku o którym mowa znajduje się szkoła podstawowa, przedszkole, muzeum i kościół św. Anny. Codziennie obok tego placu przechodzi mnóstwo ludzi. Nie tylko mieszkańcy Ząbkowic Śląskich, ale też turyści zwiedzający miasto. To nie jest coś czym warto się chwalić. A wydaje się, że można to zmienić dość szybko i nie ponosząc wielkich nakładów. Może udałoby się zmobilizować i samorząd, i mieszkańców, by wspólnymi siłami zmienili obraz tego podwórka.