Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Ząbkowice Śląskie
Kto jest temu winien?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Droga do rozwiązania problemu ratusza wydaje się być jeszcze daleka. „Przepychanki” Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego oraz burmistrza jako przedstawiciela miasta i gminy Ząbkowice Śląskie nadal trwają.

W drugiej połowie lat 90 - tych przeprowadzono rozległy remont ratusza w Ząbkowicach Śląskich. Jak się później okazało wykonawca nie był rzetelny i i nie wykonał swojej pracy zgodnie z wymogami. Wskutek takiego działania z czasem wychodziło na jaw coraz więcej defektów powstałych w wyniku dawnego, „felernego” remontu. - Ratusz już wtedy wymagał, a dzisiaj jeszcze bardziej, profesjonalnego podejścia. - mówi burmistrz Krzysztof Kotowicz.

Nie ma zagrożenia

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego od 2005 r. wydawał kolejne postanowienia, których praktycznie nie egzekwował. Od początku 2007 r. burmistrz zdecydował, iż nie wolno bagatelizować stanu technicznego zabytku i do budżetu na 2007 r. wpisane zostały znaczące środki na remont zamkniętych już wtedy pomieszczeń, do których zalicza się m.in. sala reprezentacyjna miejskiego ratusza. Mimo dwukrotnie ogłaszanego przetargu, nikt nie stanął z ofertą. - Od tego czasu wykonujemy cząstkowe prace mające charakter zabezpieczający obiekt- dodaje burmistrz. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w ostatnich miesiącach stał się bardzo aktywny i domaga się od gminy całkowitego zamknięcia budynku. Postanowienie zostało tymczasowo uchylone przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego na wniosek burmistrza.

Obecnie dostęp do budynku został częściowo ograniczony. Przy wejściu głównym został wykonany z drewna ochronny krużganek, a jeszcze w 2007 r. odgrodzono otoczenie ratusza i wyłączono częściowo ruch pojazdów od strony południowej. Działań zabezpieczających było ciągle za mało, dlatego też w 2009 r. opróżniono podziemia, czyli tzw. Grotę i całkowicie wymieniono wewnętrzną sieć kanalizacji sanitarnej. - Gmina dysponuje ekspertyzą z drugiej połowy 2009 r., wykonaną przez uprawnionych rzeczoznawców, z której nie wynika, co zasługuje na podkreślenie, zagrożenie zawaleniem się ratusza, natomiast jest w niej niekwestionowane przeze mnie zalecenie przeprowadzenia systematycznego remontu konserwatorskiego - tłumaczy burmistrz.

Bez konserwatora ani rusz

Na zakres prac remontowych uzyskano zaledwie kilka tygodni temu zgodę konserwatora zabytków. Zatem wcześniej nie było można nawet myśleć o podejmowaniu czynności formalnych, skoro nie było zgody nadzoru konserwatorskiego. Na wniosek burmistrza w ubiegłym tygodniu rada miejska podniosła zaplanowane na bieżący rok nakłady na remont ratusza z kwoty 150 tys. zł o kolejne 610 tys. zł. W połowie kwietnia planuje się ogłoszenie przetargu na najpilniejsze prace konserwatorskie. Wszyscy mieszkańcy, a przede wszystkim władze odpowiedzialne za zabytek, martwią się tylko o to, by znalazł się wiarygodny podmiot gotowy podjąć się tego dość trudnego zadania.

- Moim zdaniem zakres prac, jakie mają być przeprowadzone, aby w zupełności „uspokoić” technicznie ratusz, jest bardzo duży. Choć obecnie daleko do pełnego zakresu najpilniejsze potrzeby należy realizować już teraz. Aby jednak zadanie podjąć na taką skalę, to poza koniecznością dysponowania takimi środkami w budżecie, bo bez tego nikt nie ogłosi przetargu, ani nie napisze wniosku o dotację zewnętrzne, ratusz musi być opróżniony z działających tam instytucji. - dodaje burmistrz Kotowicz.

Będą przeprowadzki

Obecnie we wschodniej części Ząbkowic Śląskich jest budowana nowoczesna siedziba sądu rejonowego. Instytucja ta wynajmuje od gminy dwa duże obiekty dla swoich potrzeb. Nowa siedziba ma być gotowa w połowie 2012 r. i wtedy gmina przejmie wspomniane budynki i w nich będzie mogła swobodnie rozlokować zarówno Bibliotekę Publiczną Miasta i Gminy, jak i Urząd Stanu Cywilnego, które obecnie "rezydują" w ratuszu. Cała ta logistyczna układanka wymaga sporych nakładów, odpowiednio wcześniej przemyślanych decyzji i cierpliwości. Wymuszanie przez PINB na gminie, aby natychmiast wyprowadzić USC i BPMG z ratusza i nakładanie na gminę sankcji finansowych jest w opozycji do proponowanej przez samorząd logiki działania oraz utrudnia podjęcie właściwych zadań.

- Zaraz po świętach zamierzam spotkać się z Marianem Ziemczonkiem i rozmawiać o tych kwestiach. Niezależnie od tego już złożyłem zażalenie na postanowienie PINB do WINB we Wrocławiu. Uważam bowiem grzywnę w wysokości 25 tys. zł za absurdalnie nieadekwatną karę w stosunku do czynności, jakie podejmuje gmina w sprawie ratusza i które idą w kierunku wydatkowania środków publicznych w sposób racjonalny i efektywny. - mówi na temat całej sprawy burmistrz Krzysztof Kotowicz.

Miejmy nadzieję, że szybko i sprawnie uda się rozwiązać problem ratusza miejskiego i że w żaden sposób nie ucierpią na tym mieszkańcy oraz osoby obecnie przebywające w budynku, który jak wiadomo nie jest w najlepszym stanie i dość mocno zagraża ludziom przebywającym w jego otoczeniu.


Agata Jurczak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl