Do celu dotarli około godziny 10 i bez żadnych problemów przejechali na Błonia krakowskie, gdzie skierowano autokar. Błonia stały się ich bazą i miejscem spotkania po zakończonych obchodach.
Dosłownie 50 metrów od miejsca, w którym się zatrzymali, znajdował się pierwszy telebim, na którym transmitowane były krakowskie wydarzenia, a i do rynku i Bazyliki Mariackiej nie było daleko. Uczestnicy szybko podzielili się na dwie grupy i ruszyli w dwóch kierunkach: jedni w stronę rynku, a pozostali w kierunku Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
W Rynku spotkała ich niespodzianka, ponieważ bez żadnych przeszkód weszli do szarej strefy (okolice ul. Szewskiej i Rynku), w której znajdowały się trzy telebimy. Po przeciwległej stronie rynku ustawione były poczty sztandarowe, delegacje grup zawodowych i związków zawodowych. Naprzeciw delegacji w odległości ok. 100 metrów znajdowało się wejście do Bazyliki Mariackiej, w której trwało czuwanie przy trumnach prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii.
O godzinie 14.00 rozpoczęła się msza św. żałobna w intencji zmarłych koncelebrowana pod przewodnictwem kardynała Stanisława Dziwisza. W trakcie uroczystości wielotysięczny tłum wielokrotnie wspierał rodzinę państwa Kaczyńskich i oklaskami dziękował zmarłemu prezydentowi za jego życie i wkład w wolną i niepodległą Polskę. Po mszy odbył się przejmujący koncert Filharmoników Berlińskich, a ciała pary prezydenckiej w kondukcie żałobnym zostały przewiezione na Wawel.
Grupa z Ząbkowic już nieco rozproszona kierowała się w stronę autokaru, gdzie na godzinę 18.30 zaplanowano spotkanie kończące pobyt w Krakowie. Na Błonia wszyscy dotarli na czas, a grupa, która odwiedziła sanktuarium zdążyła być i na Rynku, dzięki sprawnie zorganizowanej komunikacji miejskiej. Szczęśliwi, że mogli uczestniczyć w tak podniosłych uroczystościach i przy pięknej słonecznej pogodzie, udali się w drogę powrotną.
Do Ząbkowic Śląskich dotarli szczęśliwie o godzinie 23.00 przekonani, że dobrze reprezentowali ziemię ząbkowicką w tych historycznych chwilach pod Wawelem.