Policja w Ząbkowicach Śląskich otrzymała mrożące krew w żyłach zawiadomienie - kobieta spacerowa po dachu bloku.
Zdarzenie miało miejsce w piątkowe popołudnie. Patrol natychmiast udał się na miejsce. - Gdy podjechali policjanci, kobieta groziła, że skoczy, o ile ktoś się do niej zbliży - powiedziała Ilona Golec, rzecznik prasowy KPP w Ząbkowicach Śląskich. - Kilka razy niebezpiecznie podchodziła do krawędzi.
Na miejscu pojawiła się również karetka i strażacy. Do rozmowy z kobietą oddelegowany został policyjny negocjator. - 37 - lata mimo starań służb, nie chciała zejść z dachu przez ponad godzinę - dodaje rzecznik. - Co jakiś czas ostrzegała, że skoczy.
W momencie gdy stała dwa metry od policjantów, oni chwycili ją za rękę i przeciągnęli w kierunku środka dachu.
Została przewieziona do szpitala.