Blue Monday (smutny, przygnębiający poniedziałek) to wprowadzone w 2004 roku przez Cliffa Arnalla określenie najbardziej depresyjnego dnia w roku, przypadającego w poniedziałek ostatniego pełnego tygodnia stycznia. W tym roku obchodzimy go tydzień wcześniej.
Cliff Arnall to brytyjski psycholog, pracownik naukowy Cardiff University. Wyznaczał on datę najgorszego dnia roku za pomocą wzoru matematycznego uwzględniającego czynniki meteorologiczne (krótki dzień, niskie nasłonecznienie), psychologiczne (świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych) i ekonomiczne (czas, który upłynął od Bożego Narodzenia powoduje, że kończą się terminy płatności kredytów związanych z zakupami świątecznymi).
- Nie wierzę w takie wyliczenia. Każdy ma swój najgorszy dzień kiedy indziej, zależy od tego, jak mu się życie układa. Dobry żart - mówi Tomek.
Na szczęście dziś w regionie jest słonecznie, co bardzo ratuje sytuację. Aby nie popaść w poważne przygnębienie, dużo się śmiejmy, spotkajmy się z przyjaciółmi, zjedzmy dobrą kolację i weźmy długą, aromatyczną kąpiel. I uwaga: używki poprawiają nastrój tylko pozornie.