Po Potworowie "szalał" operator koparki, który miał ponad 2,1 promila alkoholu w organizmie. Na szczęście nie zdarzyła się tragedia.
Operator koparki tym razem miał nieskomplikowane zadanie. Pogłębiał nią rowy, by następnie ziemię przewieźć odcinkiem drogi i wysypać ją do skrzyni ładunkowej ciężarówki. Być może dlatego postanowił "umilić" sobie pracę alkoholem.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że operator koparki jest najprawdopodobniej pijany - powiedziała Ilona Golec, rzecznik prasowy KPP w Ząbkowicach Śląskich. - Patrol udał się na miejsce. Badanie alkomatem wykazało, że ma on w organizmie ponad 2,1 promila alkoholu.
Teraz pracownik firmy budowlanej z województwa opolskiego odpowie przed sądem. 35 - latkowi grozi kara do 2 lat więzienia.