Dym wydobywający się spod maski auta zaalarmował właściciela. Wyglądało to na pożar silnika.
W sobotę w samo południe strażacy z OSP Bardo zostali wezwani do płonącego auta. Stał on an Dębowinie.
Po dojechaniu na miejsce okazało się, że w samochodzie osobowym zagotowała się woda. Wydobywająca się spod maski para sugerowała, że auto może się palić, jednak do pojawienia się ognia nie doszło.
Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca akcji oraz sorpcji z jezdni płynów eksploatacyjnych.
W działaniach udział brały: OSP Bardo Mercedes GBA i JRG Ząbkowice Śląskie Man GBAt.