Obie nowo wybudowane drogi są czynne i służą mieszkańcom gminy. Niestety jak się okazuje zamiast służyć dobrze, znów zaczynają utrudniać im poruszanie się. Przejazd przez ulicę Ziębicką to utrudnienie przede wszystkim dla autobusów, głębokie zwężenie drogi na pewnym odcinku staje się powoli niebezpieczne. Pojazdy mają problem z minięciem się, a kierowcy omijają drogę dmuchając na zimne. - Wiem, że jest problem z ulicą Ziębicką. Nie chciałbym tego dziś oceniać ani komentować, ale ja nigdy nie zgodziłbym się na tak zaprojektowaną drogę. Ulica Ziębicka musi póki co funkcjonować w takim stanie w jakim jest, projekt został zrealizowany – informuje burmistrz Ząbkowic Śląskich, Marcin Orzeszek.
Przygotowania do budowy ulicy Kolejowej rozpoczęły się w marcu 2010, droga została oddana do użytku 17 września 2010 a w styczniu 2011 roku doszło do pierwszych pęknięć, przez które powstawały wybrzuszenia. Na drodze po każdych roztopach zalegają kałuże wody co jeszcze bardziej pogarsza stan drogi. Ulica Kolejowa przez, którą również dochodziło do wielu utrudnień komunikacyjnych po 4 miesiącach po oddaniu do użytku zaczęła się rozpadać. Wybrzuszenia powstające na nowej drodze powoli zaczynają przeobrażać się w wysokie uskoki, droga wręcz „rusza się”. Należy pamiętać, ze jest ona drogą, którą codziennie przejeżdżają autobusy i ciężkie samochody dostawcze. - Na obu ulicach, jak tylko zrobi się ciepło i ziemia zostanie odmrożona, przeprowadzimy ekspertyzy i badania w celu sprawdzenia odpowiednich warstw, stabilności i zgodności ze sztuką budowania dróg. Wszelkie koszty naprawy, ewentualnych poprawek ponosi i będzie ponosił wykonawca. Jeśli droga świeżo po oddaniu rozpada się wykonawca jest zobowiązany do jej naprawy. Gmina będzie sprawdzać skąd powstały te niedoskonałości, czy nastąpiły jakieś zaniedbania i kto za nie odpowie. Sama gmina nie może ponieść przy tym żadnych kosztów finansowych – dodaje burmistrz.