Strażacy z pierwszej zmiany wyruszyli na miejsce. Jako wsparcie wezwano OSP z Brzeźnicy, Barda, Przyłęku i Tarnowa.
Po przybyciu służb okazało się, że zarówno dach, jak i środek budynku było już objęte ogniem. Tak szybkie rozprzestrzenienie się pożaru "zawdzięczano" słomie. OSP Bardo po rozwinięciu węzy gaśniczych zaczęło gaszenie dwoma prądami wody. Gdy przybywały kolejne wozy strażackie dodano jeszcze 3 prądy. By zapewnić sobie stały dostęp wody, zbudowano dwa stanowiska czerpania na stawie, który był położony blisko płonącej stodoły.
Około godz. 9.15 opanowano pożar, którego zgłoszenie wpłynęło o godz. 8.00. Później strażacy dogaszali jeszcze pogorzelisko. Dodatkowo ze względów bezpieczeństwa trzeba było rozpocząć rozbiórkę. Przy użyciu koparki i przyczep usuwano resztki słomy i drewnianej konstrukcji dachu.
Ogień zniszczył dach wraz z pokryciem, składowaną słomę oraz sprzęt rolniczy, który był w środku.