P. Viera, choć na stałe mieszka w Jabłonnym nad Orlici, zakochała się w Bardzie, a szczególnie w „magicznym miejscu, gdzie mieszkali pustelnicy, u stóp Kalwarii". Obok niej założycielem fundacji jest Krzysztof Poloński, laureat tegorocznego Lwóweckiego Lata Agatowego i założyciel jedynego w Polsce Muzeum Agatów i Skamieniałych Drzew.
Oboje odkryli Skalną Półkę w której odbywają się liczne wystawy, a fundacja dopełni starań, by odzyskała ona dawny charakter. Jak Viera zwykła mawiać: planuję przywrócić zarówno budynkowi, jak i pobliskiemu otoczeniu „ducha dawnych czasów", kiedy to sunęły tędy liczne pielgrzymki, a magiczny zakątek obrali za swoją siedzibę również pustelnicy.
Na spotkaniu inauguracyjnym fundacji pojawili się koneserzy i zbieracze minerałów z różnych stron Polski, goście z Czech, planujący nawiązać z Fundacją współpracę kulturalną oraz Krzysztof Żegański - burmistrz miasta i gminy Bardo. Gorąco pogratulował założycielom Fundacji i przekazując im w prezencie piękny album „Bardo - Skarby sztuki", wyraził nadzieję, że dzięki działalności Fundacji, tych skarbów Bardu niedługo przybędzie.
W czasie trwania I Spotkania na Skalnej Półce zaproszeni goście i turyści, wędrujący górskim szlakiem, mogli nie tylko podziwiać najpiękniejsze na świecie agaty, ale również wziąć udział w uczcie przygotowanej przez Vierę. Na stole znalazły się specjały czeskiej kuchni - smakowite mięsa, przyrządzane tradycyjnymi metodami, jak również słynne czeskie kołacze serowo-makowe oraz wspaniałe w smaku domowe babki. Z kolei pan Krzysztof przygotował niezwykle ciekawą prelekcję na temat „bardzkich radiolarytów".
Jedyny budynek na ulicy Skalnej został już przekazany aktem notarialnym Fundacji „Serce Barda", która została utworzona notarialnym aktem fundacyjnym przez fundatorów, tj. panią Vierę i pana Krzysztofa 1 września. W skład zarządu i rady fundacji weszli również, poza fundatorami, mieszkańcy Barda.
Było interesująco, smacznie i sympatycznie - i nawet pogoda, początkowo deszczowa, w końcu zaczęła dopisywać i pozwoliła na „prezentacje i degustacje". Widać - jak to mówi Viera - pustelnicy nad wszystkim czuwali. Miejmy nadzieję, że podobnie będzie z działalnością Fundacji, przed którą ogromne zadanie rewitalizacji budynku, który ma w sobie pomieścić mnóstwo atrakcji.