Policjanci z Kamieńca Ząbkowickiego razem z funkcjonariuszami SOK patrolowali okolice torów pomiędzy Kamieńcem Ząbkowickim a Starczowem.
W pewnym momencie zobaczyli przy torach jakiegoś mężczyznę. Gdy podeszli bliżej zwrócili uwagę, że kilka przewodów tzw. linek dławikowych, zostało odciętych. Szybko zorientowali się, co mężczyzna tam robił.
- Część poprzecinanych przewodów, które były pod napięciem, iskrzyło - poinformowała Ilona Golec, rzecznik prasowy KPP w Ząbkowicach Śląskich. - Resztę złodziej miał przy sobie. Informację o przeciętych przewodach natychmiast przekazano do dyspozytora ruchu, gdyż brak tych ważnych elementów infrastruktury kolejowej mógł doprowadzić do katastrofy.
Zatrzymany 30 – letni mężczyzna został przewieziony do komisariatu. Usłyszał już zarzut kradzieży, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak jeśli prowadzone przez policjantów czynności oraz zgromadzony materiał wykażą, że mężczyzna swoim bezmyślnym działaniem, dla chęci zdobycia kilkunastu złotych, które mógłby uzyskać w skupie złomu, doprowadził do zagrożenia katastrofą kolejową, kara może wzrosnąć nawet do 8 lat więzienia.