Stary, zabytkowy ciągnik z Czech został skradziony we wrześniu przez dwóch młodych mężczyzn. Po prostu pewnego dnia, będąc pod wpływem alkoholu, poszli do naszych południowych sąsiadów i nim przyjechali z powrotem.
- Ciągnik jest zabytkowy. Pochodzi bowiem z 1949 roku - wyjaśnia Ilona Golec, rzecznik prasowy KPP w Ząbkowicach Śląskich. - Cały czas jest jednak "na chodzie". Pod osłoną nocy sprawcy przejechali traktorkiem w okolice swojego miejsca zamieszkania i ukryli go w lesie, a po kilkunastu godzinach przewieźli do garażu.
Następnie zaczęli zacierać ślady przestępstwa, czyli przerabiać pojazd tak, by nikt go nie rozpoznał. Jeden z mężczyzn powymieniał elementy blacharki, zmienił kolor i usunął tabliczki identyfikacyjne.
- Policjanci podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych odnaleźli ciągnik - dodaje rzecznik. - Po skontaktowaniu się policjantów polskich z czeskimi ciągnik wrócił do właściciela - 78 letniego mężczyzny. Mężczyzna był bardzo szczęśliwy, że odzyskał swoja własność.
Obecnie prowadzone jest postępowanie w dwóch państwach. W Polsce 19 i 20 latek mają postawione zarzuty kradzieży pojazdu i usunięcia numerów identyfikacyjnych. Za przestępstwa grozi im do 5 lat więzienia.