Na miejscu okazało się, że 24 - latek doprowadził wjechał w mur i uszkodził „przy okazji” jeszcze jedno auto. Jak do tego doszło? O godz. 14.00 był w komisariacie w Kamieńcu Ząbkowickim, ponieważ usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Podczas świąt Bożego Narodzenie ukradł swojej szwagierce ponad 2100 zł. Gdy wyszedł z budynku policji, pojechał do Ząbkowic Śląskich. Tam, na stacji paliw znalazł sobie kolejną ofiarę. Przez chwilę rozmawiał z tankującym swój samochód mężczyzną, a gdy właściciel auta poszedł zapłacić za paliwo, 24 - latek wsiadł do samochodu i odjechał... Po przejechaniu kilkunastu kilometrów na łuku drogi stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w ogrodzenie posesji. Dodatkowo cegły z ogrodzenia spadły na prawidłowo zaparkowany na posesji samochód i go uszkodziły. Mężczyzna został ujęty przez mieszkańców i przekazany w ręce policjantów. W chwili zatrzymania miał przy sobie skradziony z rozbitego samochodu laptop. Podejrzewany o przestępstwa był trzeźwy, a noc spędził w areszcie. Okazało się, że młody człowiek wielokrotnie łamał prawo i ma za sobą kilka wyroków. Jednak na tym nie zakończył swojej „kariery”. Gdy wyszedł z aresztu, ukradł kolejne auto - vw vento. Złodziej ponownie trafił za kratki. W ciągu ostatniego tygodnia trzy razy trafił do aresztu: za kradzież w czasie świąt i dwie kradzieże aut. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Powiat ząbkowicki
Trzy razy w areszcie
2012-01-09, 13:48
autor: Opr. aw
Wieczorem policjanci z Kamieńca zostali powiadomieni, że w jednej z wiosek mieszkańcy złapali młodego mężczyznę, który jadąc samochodem uderzył w ogrodzenie posesji.
Opr. aw