Dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Ząbkowicach Śląskich otrzymał informację o pożarze odebrał kilkanaście minut po północy. Na miejsce pożaru w pierwszej kolejności wysłano zastęp z posterunku czasowego Państwowej Straży Pożarnej w Ziębicach a także jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z Henrykowa, Krzelkowa i Ciepłowód. Strażacy, którzy pierwsi przybyli na miejsce zdarzenia poinformowali dyżurnego o tym jak duży jest pożar. Powstałą na niebie łunę i płonący dach było widać z daleka, ogień sięgał kilku metrów ponad budynek. W związku z rozległym pożarem, dyżurny był zmuszony do wysłania na miejsce zdarzenia dodatkowego zastępu ratowniczo-gaśniczego z JRG w Ząbkowicach Śląskich i jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z Braszowic i pobliskich Dobrzenic.
Strażacy po przybyciu na miejsce akcji, natychmiast przystąpili do ewakuacji mieszkańców budynku, którzy znajdowali się na wyższych kondygnacjach budynku. Pożar blokował wyjście z domu, dlatego strażacy musieli dostać się do budynku przez okno, podstawiając pod niego drabinę. Po ewakuacji, zastępy, które były już na miejscu , rozpoczęły akcję gaśniczą, ale nadal czekano na pomoc ze strony kolejnych jednostek. Podczas gaszenia płonącego budynku, strażacy brali wodę z hydrantu, do tego w między czasie dowozili wodę z Henrykowa.
Całkowite zagaszenie pożaru nastąpiło około 6. Mimo szybkiej reakcji i starań strażaków znacznemu spaleniu uległ dach, poddasze i strop poddasza. Na miejscu zdarzenia znajdowały się pogotowie energetyczne, patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego. Przyczynę powstania pożaru nadal bada policja.