Na miejsce niezwłocznie przyjechał patrol. Policjantki chciały uzyskać więcej informacji dotyczących szczegółów tego zdarzenia od zgłaszającej. Okazało się jednak, że kobieta sama była nietrzeźwa i opierała się o wózek, w którym siedział jej 18 miesięczny synek. Stan, w jakim znajdowała się 23-latka nie dawał możliwości nawiązania logicznego kontaktu. Po sprawdzeniu trzeźwości matki, policyjny alkomat wskazał blisko 2,3 promila alkoholu w organizmie. Młoda kobieta oświadczyła, że od pewnego czasu piła piwo wraz z bratem i nie przeszkadzało to jej w sprawowaniu opieki nad synkiem. W trosce o dobro dziecka oraz z uwagi na stan 23-latki podjęto decyzję o wezwaniu Pogotowia Ratunkowego, które przewiozło kilkunastomiesięcznego chłopca do Pogotowia Opiekuńczego.
Wyjaśniając dalsze okoliczności tego zdarzenia, ustalono także gdzie mieli przebywać pijani rodzice wraz z dwójką dzieci, o których wspominała zgłaszająca. Na miejscu zastano brata nietrzeźwej matki, który miał ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie oraz jego żonę. Przy rodzicach było dwóch chłopców - 5 i 4 latek. W związku z tym, że brak było znamion zagrożenia zdrowia czy życia dzieci, pozostały one przy matce.
W dalszym ciągu okoliczności tej sytuacji są sprawdzane i wyjaśniane. Sąd rodzinny podejmie dalsze kroki w tej sprawie. Przypomnijmy, że za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.