Dyżurny Policji tuż po godzinie 1 w nocy otrzymał informację, że do jednego z budynków mieszkalnych prawdopodobnie ktoś się włamuje. Natychmiast skierował tam policjantów. Funkcjonariusze na miejscu potwierdzili zgłoszenie i w ciągu kilkunastu minut zatrzymali jednego w włamywaczy. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec Ząbkowic Śląskich. Młody mężczyzna miał przy sobie m.in. srebrne sztućce i kilka butelek perfum, które skradł chwilę wcześniej z wnętrza domu. Policjanci ustalili także, że podejrzany nie dział sam.
Drugiego z podejrzanych o udział w tym przestępstwie mężczyzn, funkcjonariusze ujęli po kilku godzinach. Był kompletnie pijany – miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Zatrzymani mężczyźni są dobrze znani policjantom, a jeden z nich ma już na swoim koncie kilkanaście kradzieży z włamaniem.
Włamywacze zostali zauważeni przez czujnego sąsiada, który zaobserwował światło i wiedząc, że nikt w tym czasie nie powinien tam przebywać - natychmiast powiadomił Policję.
Za przestępstwo, którego się dopuścili grozić im może kara nawet do 10 lat pozbawienie wolności.